Gotowy top mojej Gypsy Wife doczekał się pikowania. Oj, dzieje się.
Nie piszę nic na blogu, bo szyję i pikuję. Jeśli chodzi o szycie, to wybiega poza tematykę bloga – szyję ciuchy.
Natomiast do pikowania wzięłam moją Gypsy Wife.
Pikuję nićmi Aurifil 50 wt w kolorze szarym. Staram się podkreślać strukturę wzoru. Przy takim bogactwie elementów czasami nie wiem co wybrać do uwypuklenia.
Być może do niektórych bloków wrócę, żeby je bardziej ” przydeptać”.
Pikuję na mojej nowej maszynie. Praca na niej to sama przyjemność. Wreszcie nie muszę ćwiczyć bicepsów przy przepychaniu skanapkowanej pracy. Mogę dłużej i efektywniej pikować. Czy efektowniej to się okaże 🙂
Edit (7.03.2017)
W ostatni weekend udało mi się zrobić film w trakcie pikowania jednego z bloków Gipsy Wife. To mój debiut jeśli chodzi o “sztukę filmową”. Operatorem kamery był mój syn Kuba, w roli głównej Gypsy Wife+moje ręce.
🙂
To tyle na dziś z “frontu robót” (ręcznych). Pozdrawiam.
Ela
PS.
Fotki zrobione tabletem. Przepraszam za lenistwo fotograficzne. Powiedzmy, że to wpis roboczy. Zmieniłam zdjęcia, bo mnie bardzo drażniły. (27.02.2017) Pozdrawiam. E.
Jej cudowny quilt będzie! kolory i wzory są fantastyczne! powodzenia w wykańczaniu 🙂
Bardzo mi się podoba ten top, takie ciepłe kolory .