Taki dodatkowy wpis na temat bargello. Dla wytrwałych.
A to dlatego, że znudziły mi się piękne okoliczności przyrody i postanowiłam pokazać moje bargello w klimacie industrialnym. Wiadomo – jak się ma dużo świeżego powietrza, to tęskni się do smogu miejskiego i na odwrót. Oczywiście, to żart. Nie tęsknię za smogiem. Uznałam, że akurat ta praca potrzebuje miejskiego tła ze względu na kolory na przykład. I miałam rację. Popatrzcie:
I jeszcze takie:
A na koniec czerwona cegła, bo zatęskniłam:
Miejskie plenery to Gdańsk-Wrzeszcz, a dokładnie Garnizon. Moją asystentką w trakcie robienia zdjęć była Siostra – Karolina. Jako kobieta o wymiarach kompaktowych mieści się za kołderką 120×100 cm. 🙂
Kołderka została na Garnizonie, a dokładniej w Pracowni KotynaPłoty. Będzie pomocą naukową w trakcie warsztatów, które już za tydzień będę tam prowadziła. W ramach przygotowań przygotowałam także wzór tej kołderki w programie Electric Quilt:
To przypadek szczególny: najpierw uszyłam, a potem rozrysowałam projekt. Wszystko w ramach nauki obsługi tego programu.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i wracam do projektowania: tym razem we właściwej kolejności, czyli najpierw projekt- potem szycie!
Ela
Świetnie kołderka wygląda na tle tych ostrych metalowych kantów 🙂
Przyznaj się gdzieś zza kołderki wystawałam i mnie usunęłaś? Bo aż taka kompaktowa to chyba nie jestem.
Nie usuwałam, bo nie było potrzeby. Złożyłaś się jakoś tak sprytnie 🙂