Nastał dla mnie czas zamykania dużych projektów. I bardzo mnie to cieszy. Dziś pokazuję “Lodowe Królestwo”.
Ze zdjęciami zdążyłam przed wiosną. Jakieś resztki śniegu się znalazły na naszym podwórku. Pasują do Lodowego Królestwa. Chociaż nazwa już mi nie pasuje, jakaś taka nadmuchana mi się wydaje. To po prostu niebieska narzuta z kwadracików 🙂
Bardzo lubię ten projekt. Od dawna chciałam taki właśnie prosty uszyć. Top był gotowy dość dawno, ale miałam problem z pikowaniem. Rozmiar 180×210 cm trochę mnie przerażał. Skończyło się na longarmie i bardzo prostym pikowaniu w “falki”.
Już je zastosowałam w poprzednich dwóch projektach. Uważam, że jest to bardzo dobry sposób na pikowanie prac użytkowych w dużych rozmiarach. Łatwo, szybko i przyjemnie.
Mam nadzieję, że się spodoba, bo to prezent. W kolejce jeszcze dwie prace do oblamowania, jedna sfastrygowana czeka na pikowanie. Takie kombo po wizycie u Hani i pracy na jej cudownej maszynie 🙂
Pozdrawiam
Ela
Ja bym nazwała po prostu ” W błękitach”. Bardzo mi się podoba taka hym..kołderka 🙂
Też mam problem z pikowaniem dużych rozmiarów. Na zwykłej maszynie nawet proste linie potrafią nieźle dać w kość 🙁
Quilt wyszedł bardzo ładnie 🙂 Będzie wspaniałym prezentem!
Pikowanie w fale jest the best z tych powodów o których piszesz: szybko, przyjemnie, skutecznie. I człowiek nie ma poczucia że pikowanie zajęło mu 3 razy więcej czasu niż szycie. A narzuta gotowa. Rozumiem Twoje odczucia dotyczące finalizowania prac. Staram się być mocno w tym etapie przez najbliższe kilka tygodni. Lub miesięcy 😉