W mojej Pracowni zamieszkała nowa lokatorka – Pani Lala, czyli longarm Handi Quilter Amara 🙂 Maszyna pochodzi z USA, a u mnie znalazła się dzięki polskiemu dystrybutorowi firmie Silesian Quilt.

longarm

Praca na longarmie to było moje marzenie. Udało mi się je spełnić. Pomogło mi w tym wiele osób i instytucji. Począwszy od rozeznania na rynku, przez finansowanie, cały proces wyboru i zakupu maszyny. Męczyłam Was i marudziłam ponad rok, kochani 🙂 Dziękuję za cierpliwość!

Co to jest longarm? I dlaczego Amara Handi Quilter?

Longarm to maszyna długoramienna służąca wyłącznie do pikowania. Pracuje na specjalnej ramie. Dzięki niej etap kanapkowania i pikowania patchworku staje się o wiele prostszy. Rama umożliwia napięcie wszystkich warstw patchworku, niezbędne do prawidłowego pikowania. Maszyna ma wielką przestrzeń pomiędzy igłą a korpusem. Na maszynie domowej to quilterka porusza patchworkiem, aby go wypikować. To ciężka fizyczna praca w przypadku dużych narzut. Longarm jest wyposażony w specjalny wózek, dzięki któremu maszyna porusza się. Maszyna jest wprawiana w ruch przez quilterkę, która pikuje nieruchomy patchwork. Bicepsy mogę teraz ćwiczyć na siłowni, a nie przy pikowaniu 🙂

Longarmy to maszyny bardzo specjalistyczne, producentów takiego sprzętu jest kilku (może kilkunastu), niemal wszyscy – w USA. Na targach towarzyszących wystawom patchworkowym można zobaczyć i popróbować pracy na longarmach różnych producentów. W trakcie takich imprez, na których byłam, miałam okazję wypróbować maszyny różnych producentów. Najbardziej przypadły mi do gustu longarmy firmy Handi Quilter. Oczywiście ostateczny wybór był poprzedzony analizą możliwości maszyn (i moich finansowych). Wybór przeze mnie konkretnego modelu to zasługa Marka Lehmanna z firmy Silesian Quilt, który o maszynach Handi Quilter wie chyba wszystko. Jest monterem i serwisantem, czyli magikiem mechanikiem. Zobaczcie go przy pracy.

To film z montażu Amary u mnie w pracowni. W filmie występują Małgorzata Margaret Lehmann i Marek Lehmann z Silesian Quilt, mój mąż Marek i pies Rolek (przeszkadzacz) oraz ja – na moment. Rzeczywisty czas akcji – ok. 8 godzin.

Tak zaczyna się życie maszyny 🙂 Licznik wystartował.

longarm

Handi Quilter Amara to nowoczesna maszyna, jeden z najnowszych modeli firmy, spełniająca moje wszystkie oczekiwania. Po pierwszych próbach jestem pewna, że to był najlepszy wybór. Obsługa jest bardzo intuicyjna, ale otrzymałam pełne wsparcie – montaż, instruktaż, porady, materiały edukacyjne. Dzięki temu nie bałam się zacząć pracy z nieznanym urządzeniem.

Pierwszy top wypikowany

Po pierwszych wprawkach, które pomogły mi opanować obsługę maszyny i oswoić się z nią, uznałam, że czas na pierwsze quiltowanie. Wybrałam jeden z ostatnio uszytych topów. Ma wymiary 125×160 cm i jest w całości uszyty z tkanin farbowanych przez mnie.

Do pikowania użyłam ociepliny bawełnianej i bawełnianych nici Aurifil 40 wt. Pikowałam “od krawędzi do krawędzi” (edge to edge) wspomagając się wskaźnikiem laserowym (tzw. pantografem). A to efekty:

Więcej zdjęć, informacji i oferta pikowania usługowego znanjduje sie na stronie :

pikowanienalogarmie.pl

pikowanie

A teraz wróćcie na chwilę do pierwszego zdjęcia w tym wpisie: tak wygląda szczęśliwa quilterka, która Was serdecznie pozdrawia i zaraz pobiegnie z powrotem do Pani Lali 🙂

longarm quilting

Jeśli interesuje Cię jak zaczęłam pracę na nowym sprzęcie zapraszam do czytania wpisów z kategorii “Z pamiętnika Pani Lali”

Similar Posts

2 Comments

    1. 🙂 Olbrzym, to prawda! Jeśli jesteś z Trójmiasta lub okolic lub będziesz tu u nas kiedyś (może na wakacjach) zapraszam do obejrzenia maszyny na żywo. Pozdrawiam!

Comments are closed.