Dzisiaj pokazuję pracę niedużą, z gatunku “słodkich obrazeczków”.
Inspiracją dla mnie były prace graficzne i malarskie w stylu naiwnym. Mam całą kolekcję takich obrazków na tablicach pinterestowych. Tym razem czerpałam inspirację z prac Beaty Wilczewskiej. Jej świat uroczych domeczków, miasteczek jakby ze snu po prostu mnie zauroczył. Przełożenie malarskiej wizji na quilt to nie jest prosta sprawa, choć tę próbę uważam za bardzo udaną. Poza typowymi metodami quilterskimi pomogłam sobie użyciem kredek. Tak powstały cienie na domkach, ścieżki i płotki. Tak zmieniłam tonację niektórych elementów obrazka.
Kilka szczegółów technicznych
Wielkość pracy: ok. 50x50cm
Metoda szycia: aplikacja
Pikowanie nićmi Aurifil 50wt, głównie z wolnej ręki
Wypełnienie bawełniane 150 mg/m2
Pozdrawiam
Ela
Elu, bardzo mi się podoba. Nocne miasteczko :). Będę szła w Twoje ślady z eksperymentami malarskimi. Będą następne? To ma nr 1, to chyba tak ;).
Na wszelki wypadek dałam numerek 1., choć żaden obrazek nr 2 jeszcze nie istnieje. Mam jednak kilka kłębiących sie w głowie pomysłów.