Tym razem ekspres- dopiero co ufarbowałam tkaniny, a już powstał z nich quilt. Wena mnie dopadła. Po prostu musiałam coś z nich uszyć, bo zestaw kolorystyczny bardzo mi odpowiadał. Zresztą już kiedyś w podobnej kolorystyce uszyłam kołderkę “Pudełko pralinek”.
W tej pracy kolory są bardziej pudrowe, delikatne, bo taka jest uroda tych szmat farbowanych naturalnymi barwnikami. Użyłam tu liści dębu (czystych i zaprawianych żelazem), rezedy (czystej i zaprawianej żelazem), liści brzozy, korzenia marzanny i liści kruszyny. Wszystko, łącznie z lamówką farbowane naturalnie.
Praca nie ma na razie nazwy. Nazywam ja “te kółeczka”, ale to chyba nie jest najlepszy pomysł. Uszyta jest techniką aplikacji odwrotnej. Wypełnienie bawełniane – pikowanie bardzo oszczędne. Wymiary – 54 x 80 cm. Mam ochotę na więcej 🙂
Pozdrawiam wakacyjnie
Ela
Elu od razu wspomniał mi się nasz kurs G. Travis 🙂
Świetna praca – taka oszczędna w kolorystyce i słodka! Ale tak nie infantylnie – pozytywnie!
Nabrałam ochoty na taką prostą grę kolorami!