Skończyłam szycie narzuty na łóżko. Zadowolona jestem ze swojej pracy 🙂
Teraz będzie trochę nudnych detali. (Kto ciekawy niech czyta)
Narzuta
To mój największy jak dotąd quilt – ma 185×215 cm
Wzór Tuli Pink o nazwie “Fairy Tale Lane” nie jest jakoś szczególnie popularny, ale mnie urzekł swoją prostotą. Najważniejsza jednak dla mnie była możliwość zabawy kolorami. Tym razem miałam stos tkanin i szukałam pomysłu na ich wykorzystanie, co chyba nie jest zbyt częstą sytuacją. Wiedziałam, że chcę dużą narzutę do naszej sypialni. I tak trafiłam na wzór Tuli.
Użyte tkaniny to odcienie różu/koralowego:
Odcienie zielononiebieskiego:
Dodatek żółtego/musztardowego:
I jeszcze kilka tkanin wielokolorowych:
Na dokładkę fuksjowy solid w małych elementach topu i w lamówce.
Jak wybierałam tkaniny?
Generalnie trzymałam się zasad, o których tu pisałam. Szukałam tkanin jednobarwnych, ewentualnie z białym lub niewielkim akcentem pasującego koloru. Wyjątkiem są cztery tkaniny wielokolorowe. Tu wyszłam poza swoje utarte schematy i dobrze mi to zrobiło. Ożywiają one całą kompozycję, ale jej nie dominują. W tych czterech tkaninach występują głównie te kolory, które wybrałam. Dodatek innych kolorów jest marginalny. Wydaje mi się, że zrobiłam mały kroczek w sztuce dobierania tkanin – z większą śmiałością będę używała też “trudniejszych” tkanin: wielokolorowych, z dużymi motywami. Zaczynam się tym bawić 🙂
Co do tego?
Do środka dałam wypełnienie bawełniane – po prostu je lubię. Aby całość nie była zbyt ciężka znalazłam dość cienką ocieplinę z bawełny. Pikowałam cieniowanymi nićmi Aurifil 50wt. Samo pikowanie jest nieskomplikowane – faliste linie przeszywane w poprzek narzuty za pomocą stopki z górnym transportem. Chciałam uniknąć zbytniego usztywnienia przez gęste pikowanie. A jednocześnie uznałam, że kolor tu rządzi, a pikowanie jest tylko zabiegiem technicznym.
Całość bardzo mi się podoba. Już lubię tę narzutę. Miała być letnia, ale przez poślizg jest gotowa na powitanie jesieni. Rozweseli nam sypialnię w zimową ciemnicę.
Pozdrawiam
Tak, to jest narzuta na jesień – rozweselająca ! a ten solid wygląda tu zjawiskowo. I ten spód ! 🙂
A spód – to samograj z Ikei. Bardzo często go widuję w tej roli 🙂
Lubię kolory i lubię Twój wybór kolorów. Wg mnie fuksją dodałaś bigla niebieskościom i musztardom.
Jestem zachwycona!
Lejesz miód na moje serce
Bardzo mi się podoba !!! Zarówno wzór, jak i kolorystyka.
Dziękuję bardzo, Tereniu!
Podziwiam Cię Elu od jakiegoś czasu. Stajesz sie coraz bardziej profesjonalna w tym co robisz i piszesz. Ja dopiero raczkuję, ale wierzę w to, że za jakiś czas dogonię koleżanki z grupy. Pozdrawiam.
Dziękuję za te miłe słowa. Każdy nabywa umiejętności w swoim tempie – nie ma co doganiać. “Róbmy swoje” – a będzie dobrze!
Elu , jest piękna. Taka kolorystyka ożywi każde ponure miejsce.
Dzięki!
Piękna. Odważna. Muszę obejrzeć na żywo i pomacać. Przywieź na spotkanie.
OK. A czemu odważna? Że taka kolorowa?