No, sama nie wiem. A wszystko przez jedna głupią karteczkę na której spisałam rzeczy “do skończenia” – oczywiście mowa o tych patchworkowych rzeczach.
Niestety, ach niestety, lista jest podejrzanie długa. Obejmuje różne fazy “produkcji”.
Lamówka
Najbardziej mi wstyd za te, które czekają (czasem rok i dłużej) na lamówkę. Nie żartuję! Mam cały koszyk takich prac. Sporo tam niedużych prac typu obrazek. A żeby było śmieszniej – obok stoi pudełko z lamówkami 🙂
Na liście “Bezwzględnie wszyć lamówkę” są między innymi:
oraz słynna “Gruszka” zrobiona pod okiem Uli Buczkowskiej 🙂
Gotowe topy
Kolejne pudło zawiera gotowe topy. Skanapkować, wypikować, gotowe! Tu znalazło się kilka prac, które skończyłam ostatnio, ale nie tylko
Kołdereczka (może jednak obrus?)skończona 17.01.2017
- Civil War
- Bieżnik zielono-czarny (zdjęcia brak)
W ramach walki z opisywanym zjawiskiem wykończyłam dwa topy:
- Żona na myszach
- Palisady
W proszku
(czyli pewne elementy gotowe)
- Drzewka (brak zdjęcia)
- Gwiazdki
- Gwiazda
Oprócz tego znalazłam pudełko różnych bloczków od Sasa do lasa – próbne szycia.
W fazie planowania
- Tajny projekt
- Kolejna żona (1920)
Pikuję
Pomarańczowy (na konkurs)(skończony 11.12.2016)
Czas ukrócić te niecne praktyki, psychiczne słabości i po pierwsze wykończyć zaczęte prace. W ramach tego postanowienia skończyłam dwa topy i pikuję jedną z prac. Moja pracownia zamienia się w “wykańczalnię”. Ciekawe ile prac uda mi się skończyć zanim znowu dopadnie mnie prokrastycośtam 🙂 Trzymajcie kciuki za moją wytrwałość.
E.
PS
Zdjęcia do kitu – telefonem 🙁
Trzymam kciuki, prace warte zakończenia :). Chyba każda z nas ma jakieś ufoki. No i pomyślałam o swoich niedokończonych. Może jakieś postanowienie w nowym roku? Jeszcze pomyślę…
Powodzenia w wykańczaniu prac, nie siebie 🙂
U mnie to prokrastynacja powoduje, że ufoki leżą i czekają lub nie zabieram się za coś, co mnie interesuje. A ponieważ znam przyczyny, jakoś to wszystko ogarniam.
Trzymam kciuki Elu!
Dzięki! Nie ma jak trafna diagnoza 😉
Trzymam kciuki za walkę z Ufo’kami 🙂 Są śliczne, więc to będzie chyba sama przyjemność 🙂
Pozdrawiam
Kamila
Przemyślałam. Chyba też mam ten styl pracy. Bo jednak doszłam do wniosku że to styl pracy.
W sumie to przecież kończę COŚ co jakiś czas. Może tylko pochopnie rozpoczynam?
Życzę wytrwałości w postanowieniu. Ja tez mam kilka prac niedokończonych. Kiedy je skończę?, kto to wie ?
Trzymam.
P.S. dorobek zaiste wielki ale i piękny.