Uszyłam witraż. Praca utrzymana jest w odcieniach niebieskiego i fioletowo-różowego. Wykorzystałam tkaniny ręcznie farbowane.

MG 1148

O technikach witrażowych przypomniała mi Ania Sławińska na kursie w Gdańsku. Co prawda kurs dotyczył głównie techniki konfetti, ale Ania pokazała nam także techniki szycia witraży. Wkręciłam się w temat, choć początkowo myślałam, że mi się nie spodoba. I chyba klasyczne obrazki witrażowe mnie nie pociągają, ale zabawa formą i kolorem – zawsze.

 

MG 1154

Trochę szczegółow

Praca jest nieduża – ma ok. 50×80 cm.  Poza tkaninami ręcznie farbowanymi użyłam czarnego płótna pociętego na paski jednocalowe. Wewnątrz jest ocieplina poliestrowa 80 g/m2. Pikowanie nićmi Isacord w kolorze szarym:

MG 1150

Wzór pikowania  to klasyczne “kamienie”. Miały troszkę przypominać szklane gomółki w dawnych witrażach, ale chyba niekoniecznie to widać.

Poza tym to typowy projekt “zamiast”. Zamiast pikować niebieską Gypsy uszyję sobie mały quilcik 🙂

MG 1152

Pozdrawiam i obiecuję, że teraz to się wezmę za tą Gypsy. Nie mam już wymówki!

Ela

 

Podobne wpisy

4 komentarze

  1. Super wygląda. Te ręcznie farbowane tkaniny są idealne do witrażu. Jakbym widziała okno w starym kościele.

Możliwość komentowania została wyłączona.